ostatnie dni mijają pod jednym hasłem, jakim jest pcm. nie ślęczę jednak nad metodą reprezentacji sygnału w systemach cyfrowych, lecz nad grą pro cycling manager. tak się stało, że gry tej serii są jedynymi jakie od kilku lat uruchamiam, nie wliczając oczywiście pesa odpalanego w gronie znajomych. lubię cyma, a teraz pcma, z jednej przyczyny – uwielbiam kolarstwo. obok skoków narciarskich jest to dyscyplina numer jeden. 90% ludzi puknie się w czoło zamiast usiąść przed telewizorem i oglądać długą transmisję z wyścigu kolarskiego, a tym bardziej ślęczeć przed komputerem gapiąc się godzinami na kręcące nogami postacie. ja jednak i w tej kwestii, bo drugą jest oczywiście muzyka, jestem inny. sprawia mi to wielką przyjemność, gdyż właśnie przy okazji mogę się skupić na swojej drugiej wielkiej pasji jaką jest słuchanie muzyki.
w grze, jak każdej innej sportowej, jest wiele możliwych trybów rozgrywki. najważniejszym jest tryb kariery, który umożliwia wcielenie się w rolę dyrektora sportowego jednej z blisko 150ciu ekip kolarskich, wliczając w to 20 zespołów pro tour. póki nie wpłynie mi kasa ze stypendium jestem zmuszony grać w wersję z 2005 roku, jednak jej wielką zaletą jest to, iż fani gry zrobili własną bazę danych, która zawiera kilkakrotnie większą ilość wyścigów, zespołów oraz kolarzy jak wersja oryginalna. krótko mówiąc, nie lada gratka dla fanów kolarstwa.
w grze oprócz podstawowych czynności jak ustawianie treningów i obozów treningowych, kupowanie kolarzy, wystawianie ich do wyścigów, możemy przede wszystkim sterować nimi w trakcie etapów. każdy kolarz z drużyny którą prowadzimy ma statystyki, z których główne traktują o umiejętnościach jazdy po górach, terenie płaskim, o szybkości, wytrzymałości i tempie regeneracji organizmu. to właśnie my decydujemy w którym momencie etapu, jaki kolarz ma zaatakować, a jaki chować się w peletonie przed wiatrem zbierając siły na sprinterski finisz. wszystko oprawione realną grafiką uwzględniającą realistyczne ukształtowanie terenu. szczególnie gra interesująco wygląda w trakcie etapów górskich. pcm-a polecam przede wszystkim fanom kolarstwa oraz ludziom którzy mają nadmiar czasu, bo zabiera ona naprawdę dziesiątki godzin :)
screen z
Pro Cycling Manager 2007:

♫ windy&carl - ballast