11 grudnia 2007

to ksero nie drze kartek

poranka nie skomentuję. żal, że trzeba tak wcześniej wstawać. perl.

malory - spring

dzienniczek praktyk: ta część dnia zdecydowanie ciekawsza i bardziej produktywna. zaraz po kawce i śniadaniu wyjazd na pocztę i do urzędu ochrony zabytków. zapłata i oddanie wniosków o uzgodnienie trasy projektowanego kabla. na dworzu wilgoć i przenikliwe zimno, dlatego po powrocie do biura gorąca herbata. po przerwie nabraliśmy szybkiego tempa zmieniając dokumentację projektową. poprawki na mapie, dołożenie warunków zabudowy, mnóstwo kserokopii, spięcie wszystkiego w całość. została jeszcze tylko do finalnego złożenia projektu, kopia oryginalnej mapy.

aidan baker – when sailors die
radiohead – go slowly

po krótkiej labie jaką sobie zaserwowałem czas znowu pomyśleć o uczelni. na jutro światłowody, w czwartek angielski. wczoraj ruszyłem z projektem pisząc skrypcik php, który skopiował z pliku do mysqlowskiej bazy danych informacje o wszystkich zdjęciach. zaoszczędziliśmy dzięki temu wieeeele godzin żmudnego przepisywania danych o 679 fotkach.