emopraktyki
dzisiejsze praktyki zdecydowanie bardziej pracowite oraz pełne wrażeń. zaczęliśmy od biurowej pracy polegającej na kończeniu dokumentacji wykonawczej jednego z projektów. tradycyjne obliczanie długości światłowodów, uzupełnianie wykazu działek o właścicieli, przepisywanie zaleceń co do realizacji strony wykonawczej budowy sieci.
kwadrans po jedenastej wybyliśmy do niedaleko położonego budynku firmy Ortis przy ulicy wojska polskiego (duża, żółta drukarnia koło telewizji bydgoskiej). cel wizyty – wspinaczka na jego dach by przyjrzeć się pracy ekipy wykonawczej oraz stacji bazowej telefonii komórkowej. pora wycieczki o tyle nieciekawa, że weszliśmy na dach w momencie wichury oraz zacinającego deszczu. po trzymetrowej drabince dostaliśmy się na podest, na którym umieszczona była konstrukcja stacji bazowej. tam trzy anteny kierunkowe i jedna zbiorcza, która przesyła sygnał do stacji na ulicy lelewela. oprócz tego szafa obsługująca anteny oraz starannie wykonana drabinka ze światłowodami dochodzącymi do szafy. zadaniem ekipy wykonawczej było dociągnięcie do niej kolejnego światłowodu, kładzionego w ramach wprowadzania technologii umts. po wiem jedno, ludziom którzy wykonują tą robotę należy się wielki szacunek. praca nie jest łatwa, ponieważ fizyczna. do tego nie zawsze idealne warunki pogodowe, nie mówiąc już o bezpieczeństwie, gdyż nierzadko wykonują ją na dużych wysokościach, np. kilkudziesięciometrowych kominach.
przemoczeni i zmarznięci wróciliśmy do firmy. tutaj mała dwugodzinna przerwa :) na koniec dnia po raz pierwszy wykreśliliśmy na kosztownej mapie trasę światłowodu. odpowiedzialność duża, więc i trzeba było się starać. atmosfera nieco stresująca, ale obyło się bez ofiar ;p
praktyki skończyliśmy po szesnastej. prosto z firmy udaliśmy się do tesco na zakupy imprezowe. tak tak. dzisiaj kolejny odcinek z cyklu kordzikowo. oj będzie się lało.. ;)
♫ boat club – always away
0 Comments:
Prześlij komentarz
<< Home