30 listopada 2007

print house

dzienniczek praktyk: dzisiaj praca typowo biurowa. na początek pomiar długości trasy znajomego nam światłowodu ery w toruniu. później zabawa z działkami do wspomnianego projektu oraz również dla kabla otk ery, na ulicy pięknej w bydgoszczy.

slowdive – the sadman
talkingmakenosense – temperature fluctuations

wieczorem w ramach rezerwowego planu udaliśmy się ze śliwką i krowcem do nowo otwartej galerii drukarnia. dla nie obeznanych w sytuacji, miała to być pierwsza w bydgoszczy galeria z prawdziwego zdarzenia. miała, gdyż w rzeczywistości okazała się to być trzykondygnacyjna klitka z niewielką ilością butików. przede wszystkim brak miejsc do siedzenia, gdzie można by odpocząć, porozmawiać, np. coś na styl fontann we wrocławskiej galerii dominikańskiej. ponadto bodajże tylko jedna kawiarnia oraz ciastkarnia. na samych butikach się nie skupiałem, ponieważ póki co nie stać mnie na zakupy w nich. po krótkim obejściu drukarni uciekliśmy na bułki do makdonalda, po czym krowiec wrócił przymierzać sweterki, a my udaliśmy się do domów.

2 Comments:

Blogger radzio said...

żadne tam sweterki, tylko znajomi spotkani przypadkowo przed wejściem zwinęli mnie na piwo :P

30 listopada, 2007 21:49  
Blogger Buli said...

nono. a potem razem przymierzaliście sweterki ;p

30 listopada, 2007 21:57  

Prześlij komentarz

<< Home