25 września 2007

eehhhkkhhh

miała dzisiaj napisać notkę nadganiającą zaległości jakie tutaj powstały. jednak jestem już na tyle zmęczony projektem, że nie potrafię się o tej porze skupić i sklecić kilka sensownych zdań. oczy napuchnięte, mózg nie dotleniony, na palcach odciski od uderzania w klawiaturę. pocieszam się pędządzym w kierunku daty 1 październik kwadracikiem na kalendarzu. wiem, że wówczas wszystko musi być skończone, indeks zdany w dziekanacie, by z czystym kontem zacząć nowy semestr. niby tak niewiele czasu. niestety jeszcze mniej chęci i sił..

autechre - dropp

brakuje mi chwil, nad którymi bym się zastanawiał jak je spożytkować. może na rozważaniu czy ściąć przydługawe włosy, które niebawem zaczną krzyczeć znad karku, by związać je w kłębek?? czy też warto ubrać ciepły sweter, zawiesić aparat na szyję i pójść do lasu podumać nad jesienną przyrodą?? a może lepiej po prostu położyć się na łóżku, zamknąć oczy i przenieść się w beztroską krainę malowaną dźwiękami stars of the lid??? póki co pozostaje walka ze swoją słabą ‘silną wolą’.

soul whirling somewhere – not breathing
patryk_t – everything in my hands

dzisiejszego popołudnia spotkaliśmy się z radkiem. miało być na godzinkę, jednak jak tu się zmieścić w tak krótkim czasie, skoro nie widzieliśmy się trzy miesiące. krowiec zasypał nas setkami zdjęć oraz filmików ze swojego pobytu w stanach. my nie pozostaliśmy dłużni męcząc jego i samych siebie fotkami z naszych wakacji.

szczerze mówiąc, brakowało mi trochę tych wieczornych spotkań, pogawędek na najróżniejsze tematy, w tym te branżowe ;)

2 Comments:

Blogger sliwka said...

"miała dzisiaj napisać notkę..."
chyba "miałam" chciałaś napisać :)
i nie żaden krowiec, tylko pokrowiec:)

26 września, 2007 00:00  
Blogger Buli said...

"miałem" ;p
ot widać skutki zmęczenia :)

26 września, 2007 00:04  

Prześlij komentarz

<< Home