'do roboty!' mode
no i zaczęło się. od wczoraj nic innego tylko sprawozdania i sprawozdania. notkę piszę w ramach przerwy i odpoczynku. wczoraj rano dokończyłem fizykę, po czym wziąłem się za ue. temat: układy całkujące i różniczkujące. doć kuźwa najgorsze sprawozdanie z jakim się spotkałem. siedziałem cztery godziny wyprowadzając analityczne charakterystyki. gówno mi to dało. nie wiedziałem jak dalej pociągnąć obliczenia. w końcu się wkurzyłem, odstawiłem wszystko na bok i ległem przed telewizor. po dwóch godzinach nerwy zeszły, siadłem ponownie do pracy i zrobiłem, jak wszyscy na roku, na podstawie gotowców z zeszłych lat. dodam, że nienawidzę tak robić.
♫ william basinski – d|p 6
dzisiaj od rana ciąg dalszy układów. trzeci punkt opracowania i wnioski. musiałem się ruszyć z domu na chwilę, więc poszedłem do sylwii zanieść co trzeba. potem tesko, kościół, ‘bre i złe’. obejrzałem ostatnie dwadzieścia skoków. tylko dwadzieścia. kiedyś byłoby to nie do pomyślenia. no ale to było kiedyś... w ciągu pół godziny miałem z dziesięć telefonów. najlepsze było to, że komórka ładowała się w kuchni, więc musiałem co chwila tam biec. o osiemnastej siadłem do tk. siedzę nad tym do teraz z małą przerwą na kąpiel. posiedzę jeszcze do końca wieczoru.
♫ labradford – wr
tak więc plan na łikend nie wyrobiony do końca. nie ma mianowicie zrobionej symulacji na układy i angola. od jutra pociskam z irkiem. tak przez cały tydzień.
♫ amp – you are here
wracam do kranky.
0 Comments:
Prześlij komentarz
<< Home