wstałem o 9., czyli o 10. wyspany. płatki zjadłem. ciniminis. lubię je. dzieńdobry tvn. dużo kwasu, ale może być z rana. ojciec mówi że idziemy, to idziemy. po chwili już w geancie. pierwszy sklep: 299 zł, przekombinowana i ciasno pod szyją. drugi sklepi i trzeci: nic. czwarty sklep: 349 zł, fajna ale trochę droga więc poczekam. spodnie kupiłem. takie zwykłe. koleś się zdziwił że jestem taki chudy. niech spierdala. zajebiście że jestem chudy. do galerii pojechałem. nie mam 500 zł, a tym bardziej 1964. bym miał miliard zł, nie dałbym tyle za kurtkę. do domu pojechałem.
♫ magnog – shapeshifter
obiadu za mało. ciasta za dużo. dół. za oknem pada i wieje. przejdę się wieczorem. chcę zmarznąć, zachorować i słuchać magnoga. tak, tego chcę...
a może czego innego?
0 Comments:
Prześlij komentarz
<< Home