in the lack of time
nowy rok rozpoczął się dynamicznie, jak nigdy. właśnie dlatego ostatnimi dniami zrobiło się tutaj pusto, bez tekstu. nie mam po prostu czasu, a często i sił na pisanie. przyczyna tkwi w całkowitym zajęciu sześciu dni w tygodniu. oprócz uczelni i praktyk, pomagam w jednej firmie projektowej w tworzeniu dokumentacji paszportyzacyjnych linii światłowodowych. jest to taki dokument, który należy stworzyć w momencie oddania linii do eksploatacji, zawierający informacje o jej przebiegu w terenie i budynkach, usytuowaniu najważniejszych elementów sieci (studnie, złącza, zapasy), a także tzw. schemat optyczny przedstawiający miejsce podłączenia włókien w szafach optycznych oraz złączach. wszystko to jest tworzone po to, by w razie awarii linii ekipa naprawcza szybko i sprawnie zlokalizowała oraz usunęła usterkę. zajęcie przyjemne, a przede wszystkim praktyczne i poszerzające wiedzę, co przyda się w przyszłości.
♫ port-royal – putin vs. valery
♫ flying saucer attack – in the light of time
na uczelni cisza przed burzą. powoli kolekcjonuję wpisy (modne ostatnio określenie), które jak na razie przyjmują postać dwóch piątek. oznacza to, że z głowy są laborki z transmisji danych oraz angielski. można powiedzieć zaliczone jest również seminarium i laborki ze światłowodów. projekt także wkroczył w fazę końcową, ponieważ funkcjonalnie przyjmuje postać wersji z zeszłego semestru. pozostał do zrobienia najtrudniejszy element, swobodna obsługa mapy. taki stan rzeczy związanych z kaliskiego mnie cieszy. co do sesji jestem ustosunkowany pozytywnie.
♫ flying saucer attack – dark wind
2 Comments:
halo halo, a trzy listy na swiatłowodach :) to chyba tez jakies zaliczenie ;)
o tym napiszę, jak będę tego pewien. za tydzień :)
Prześlij komentarz
<< Home