21 sierpnia 2007

nojzzz

zgodnie z przykrą życiową prawdą mówiącą o tym, że przyjemności nie mogą trwać wiecznie, zabraliśmy się za kolejny etap tworzenia projektu. mimo to, jak zwykle spanie trwało prawie do południa, więc na uczelni byliśmy po dwunastej. dzisiaj, podobnie jak i w trakcie kolejnych kilku wizyt na uczelni, robiliśmy zdjęcia. wyszło ich na prawdę dużo. w przeciwieństwie do ostatniego razu było mniej kłopotów z kadrowaniem, ponieważ teren był dogodniejszy. póki co mamy obzdjęciowany cały parter i dwa budynki pierwszego piętra. kończenie wyższych kondygnacji będzie schematyczne, gdyż wszystkie mają identyczny układ. ponad pięć godzin pracy zleciało mi niezauważenie, co wydaje się być pocieszające biorąc pod uwagę fakt jej monotonii. popołudnie oraz wieczór również spędzone nad projektem tyle, że już przy kompie. od programowej strony została do zrobienia niecała połowa, wykonanie głównego okna i poskładanie komponentów w całość. cud miód jakby udało się zakończyć pracę do końca sierpnia.



tim hecker - spectral
songs of green pheasant – fires p.g.r.

2 Comments:

Anonymous Anonimowy said...

stary twoj blog jest zajebisty, najlepszy na jakim bylam, mowisz tak szczerze i od serca co myslisz , musisz byc bardzo wartosciowym czlowiekiem. Zycze wytrwalosci w pracy i wielu innych kolejnych tak zajebistych wpisow :P A tak pozatym to widzialm Ciebie na off festiwal w Myslowicach i uwazam ze jestes bardzo czarujacy :)

23 sierpnia, 2007 01:02  
Blogger Buli said...

dzięki za miłe słowa!! :)))

23 sierpnia, 2007 11:30  

Prześlij komentarz

<< Home