20 marca 2007

artystyczny zespół lesbijek

bezproduktywności ciąg dalszy. na uczelni nic się nie dzieje, co raz więcej wykładów powodujących nieogarnione we mnie znudzenie. skutek tego taki, że w trakcie ich trwania głupawka, schizy, zboczenia i wymyślanie rozszerzeń skrótów. dzisiejszy dzień sponsorował skrót AZL. wyszło na to, że uniwersalne jest „ale za luźno” :) dubalski zapowiedział dzisiaj zmianę prowadzącego obu telekomutacji. ciekawe jak to będzie wyglądało z maszewskim. na przerwach również stypa, chodzenie bez celu po korytarzach. ratowałem się aparatem, więc dzisiaj parę fotek.



art of fighting – misty as the morning

w drodze do domu wstąpiliśmy po mięsiwo do galerii. eh :(, życzę Wam smacznego obiadu ;) u mnie pierogi z paczki, które grają rolę pyzów. a tak po za tym, to podłączenie prądu do piwnicy kosztuje bagatela 80 zł. zdzierstwo...

5 Comments:

Blogger sliwka said...

Nie 80, tylko około 100 i to licząc tylko jedną piwnice,a więc nie chce znać kosztów całości!!!

Co do obiadu, to na trzecią jest zamówiony. mogłam jeszcze jakis deser zrobić dla Dawida :))))

20 marca, 2007 13:29  
Blogger Buli said...

tej nie bądź taka hola hola! bo zaraz przyjdę i Wam wszystko zjem!!! :)))))

20 marca, 2007 13:35  
Blogger sliwka said...

Póki co jak wpadniesz to tylko surowe mięso możesz w zęby chwycić :)

A co do Artystycznego Zespołu Lesbijek to się chyba zapisze :)

20 marca, 2007 13:41  
Blogger Buli said...

zaraz oznaczało oczywiście czternastą pięćdziesiąt ;p

a co do zespołu, to by kogo tutaj jeszcze??? można go zawsze poszerzyć o ten tego kolegów ;)

20 marca, 2007 13:45  
Blogger sliwka said...

Jak o kolegów, to by trzeba było skrót rozszerzyć do AZLiG :) Ale wtedy znowu będzie jedna gupia śliwka i banda samczych oddechów, a to chyba nie o to chodzi w tym związku :)

20 marca, 2007 14:15  

Prześlij komentarz

<< Home