12 lutego 2007

żadnych niepokoi

no i kolejne ferie zimowe których nie ma. ciekawe czy kiedyś jeszcze będę mógł w tym czasie ulepić bałwana, zrobić orzełka na śniegu, rzucać w ptaki śnieżkami. oczywiście chodzi mi o prawdziwe ferie, przerwę międzysemestralną. do końca tygodnia muszę oddać projekt z tk, który na szczęście zdołałem wczoraj skończyć oraz zaliczyć angielski. zostaje jeszcze zdanie płytki saganowskiemu, co zapewne stanie się najwcześniej w maju jeśli sytuacja będzie taka jak aktualnie. totalny chaos, zero organizacji i porozumienia. irytacja.

roy montgomery – just melancholy
roy montgomery – some other time

poza tym długość moich włosów zbliża się ku rekordowej. nie tak dawno chciałem je ściąć, jednak była to chwilowa zachcianka. ubieram ciepły sweter i idę...
 
roy montgomery – e.n.d.

1 Comments:

Anonymous Anonimowy said...

"poza tym długość moich włosów zbliża się ku rekordowej"
-----||------

"ubieram ciepły sweter i idę"
-----||----

12 lutego, 2007 16:15  

Prześlij komentarz

<< Home