1.
nie wiem co mnie skłoniło do założenia bloga. może to, że jest to teraz modne; może to, żeby mieć gdzieś zapisane moje życiowe poczynania; może po to, by wylać swoje myśli i uczucia (i tak w pełni nie jest to możliwe) "na papier" w postaci klawiatury i monitora, ponieważ nie chce mi się pisać długopisem, a zgubić rzeczywisty zeszytowy blog nie jest trudno; a może dlatego, że Ty również prowadzisz bloga, a jak wiadomo wiele rzeczy robimy razem i tak samo.
no więc treść zapewne nie będzie oszałamiająca, słowackim to ja nie jestem, soł składnia zdań czasem może spowodować załamanie psychiczne u co bardziej wrażliwego humanisty, ale mnie to osobiście gila wiadomo gdzie. dyslektykiem nie jestem, więc z ortografią myślę, że nie będzie najgorzej (zresztą to też mi zwisa, ale lepiej się czyta 'wieprz' niż 'wiepsz' czy coś).
jak pisałem głównej przesłanki ku prowadzeniu takiej inicjatywy nie mam. na pewno nie robię tego z nudów, bo na uczelni zapieprz w tym semestrze będzie krótko mówiąc ołje, a jak już się nudzę to wolę leżeć na łóżku z muzyką w tle i mieć standardowo(ego) doła. pozytywny blog to to zapewne nie będzie, bo pozytywnie mi w duszy nie jest i długo nie będzie. (szał z rymemi i chuj). pozytywnie nie jest, bo wiadomo, że miłość to najpiękniejsze uczucie jakie może ustrzelić człowieka. szkoda, że nie w cholerne moje kościste dupsko, tylko prosto wiadomo gdzie... (szerszy wymiar oczywiście)
dobra to tyle myślę że styka na wstęp bo tu zaraz już zamulę w pierwszej notce i będzie żałość.
pozdrawiam wszystkich co przeczytają i co nie. ci drudzy nie będą mieli bynajmniej straconych kilka minut ze swojego cennego czasu. ju saj
♫ william basinski - d|p 5
no więc treść zapewne nie będzie oszałamiająca, słowackim to ja nie jestem, soł składnia zdań czasem może spowodować załamanie psychiczne u co bardziej wrażliwego humanisty, ale mnie to osobiście gila wiadomo gdzie. dyslektykiem nie jestem, więc z ortografią myślę, że nie będzie najgorzej (zresztą to też mi zwisa, ale lepiej się czyta 'wieprz' niż 'wiepsz' czy coś).
jak pisałem głównej przesłanki ku prowadzeniu takiej inicjatywy nie mam. na pewno nie robię tego z nudów, bo na uczelni zapieprz w tym semestrze będzie krótko mówiąc ołje, a jak już się nudzę to wolę leżeć na łóżku z muzyką w tle i mieć standardowo(ego) doła. pozytywny blog to to zapewne nie będzie, bo pozytywnie mi w duszy nie jest i długo nie będzie. (szał z rymemi i chuj). pozytywnie nie jest, bo wiadomo, że miłość to najpiękniejsze uczucie jakie może ustrzelić człowieka. szkoda, że nie w cholerne moje kościste dupsko, tylko prosto wiadomo gdzie... (szerszy wymiar oczywiście)
dobra to tyle myślę że styka na wstęp bo tu zaraz już zamulę w pierwszej notce i będzie żałość.
pozdrawiam wszystkich co przeczytają i co nie. ci drudzy nie będą mieli bynajmniej straconych kilka minut ze swojego cennego czasu. ju saj
♫ william basinski - d|p 5
2 Comments:
Kluska tutaj? :)
jakby nie patrzeć, nie pierwszy raz. swój debiut już miałem ;)
Prześlij komentarz
<< Home